Kampania na rzecz mądrego gospodarowania deszczówką cz. 3.
Oszczędność i ochrona środowiska – to dwie główne zalety wykorzystania deszczówki w naszych domach i ogrodach. Istnieje wiele sposobów, dzięki którym oszczędzimy wodę pitną, a jednocześnie z powodzeniem wykorzystamy ją w celach gospodarczych i przemysłowych.
Przy większości czynności, które wykonujemy w domu i ogrodzie potrzebujemy wody, ale tak naprawdę przy niewielu z nich musi być to woda pitna. W takich przypadkach „do akcji” może wkroczyć właśnie deszczówka, którą możemy wykorzystywać nie tylko do podlewania roślin, ale też wielu innych czynności. Dlaczego warto to robić? Przede wszystkim – wbrew pozorom – deszczówka ma niski poziom zanieczyszczenia (co nie oznacza, że można ją pić!). W jej składzie znajdziemy sole mineralne i mikroorganizmy, stąd idealnie nadaje się właśnie do podlewania. Deszczówka jest również wodą „miękką” – pozbawioną magnezu i wapnia, a więc doskonale sprawdzi się przy myciu naczyń i praniu.
Deszczówka jest też łatwa do pozyskania i szybko możemy nazbierać jej spore ilości. W czasie 10-minutowego deszczu jesteśmy w stanie uzyskać ilość, która wystarczy na 20-krotne spłukanie toalety, trzykrotne umycie samochodu i sześciokrotne pranie.
Jak pozyskiwać deszczówkę?
Najprostszym i najtańszym sposobem jest montaż specjalnego pojemnika, który umieścimy pod rynną. W różnego rodzaju marketach budowlanych czy sklepach z AGD znajdziemy naprawdę duży wybór tego typu zbiorników – można wybierać zarówno jeśli chodzi o ich wygląd, jak i pojemność. Aby ograniczyć wpadanie do beczki różnego rodzaju zanieczyszczeń, rynnę możemy zabezpieczyć specjalnym filtrem.
Właściciele ogrodów i działek mogą gromadzić wodę również w większych zbiornikach – wkopywanych w ziemię i umieszczanych poniżej gruntu, albo też ustawianych nad powierzchnią ziemi.
Deszczówkę w swoim domu można wykorzystywać również dzięki odrębnej instalacji, która doprowadzi ją np. do toalety i pozwoli na spłukiwanie wody. Taka instalacja jest najczęściej oparta na zbiorniku podziemnym, gdzie deszczówka jest filtrowana i pompie, która wprowadza ją do wewnętrznej instalacji.
Deszczówka w naszym domu
Do czego, poza wspomnianymi już podlewaniem roślin, spłukiwaniem wc czy myciem samochodu, może nam posłużyć deszczówka? Na pewno do mycia – zarówno naczyń, jak i elewacji, podjazdów, spłukiwania chodnika czy wykąpania naszego czworonożnego pupila. Deszczówką można napełnić akwarium i przydomowe oczko wodne, a także zrobić z niej zapasy wody na czas wystąpienia suszy. Tak naprawdę poza piciem i kąpaniem się możemy jej użyć praktycznie do wszystkiego!
Realne oszczędności
Regularne wykorzystywanie wód opadowych to nie tylko wielki ukłon w stronę ochrony zasobów wodnych i środowiska naturalnego, ale również realne oszczędności w domowym budżecie. Szacuje się, że dzięki takim działaniom możemy ograniczyć wykorzystywanie wody pitnej na cele domowe nawet do 50 proc., a w przypadku ogrodu – nawet w 100 proc.
Deszczówkę błędnie traktuje się jako element ścieków. Z takiego przekonania wynika częste łamanie przepisów i odprowadzanie deszczówki do kanalizacji sanitarnej. Ponowne wykorzystywanie deszczówki nie tylko chroni zasoby wody pitnej, przynosi korzyści dla środowiska, ale również pomaga chronić i odciążać sieci kanalizacyjne.
Zgodnie z art. 9 ust. 1 ustawy z dnia 7 czerwca 2001 r. o zbiorowym zaopatrzeniu w wodę i zbiorowym odprowadzaniu ścieków zabronione jest wprowadzanie wód opadowych, gruntowych i drenażowych do kanalizacji sanitarnej (Dz. U. 2019.0.1437).
Zobacz też:
Trwają kontrole nielegalnych podłączeń do kanalizacji sanitarnej
Wody opadowe nie do kanalizacji sanitarnej
Zobacz filmik:
